Niedziela, 12. stycznia to kolejne wielkie styczniowe wydarzenie w życiu Kołobrzeskiego Klubu Morsa. Po II. Światowym Festiwalu Morsowania i biciu rekordu Guinnessa, przyszedł czas na wodne zabawy dla orkiestry Jurka Owsiaka.
Prywatnie niedzielę zacząłem z rodziną w Aquariusie, centrum wodnym. Kąpiele, jacuzzi, sauna i lodowata bania to super zabawa na tak ponury poranek. Około godziny 11:30 spotkaliśmy się z przyjaciółmi WOŚP przed ratuszem, na morsowej kąpieli w basenach strażackich. Była ognista rozgrzewka z grupą morsowych cheerleaderek, sesje fotograficzne i zanurzenie w dwóch basenach. W międzyczasie nasi wolontariusze zbierali pieniądze do puszek WOŚP. Po kąpieli była grochówka i ... wyprawa nad morze w okolice mola. Tam odbyła się kolejna rozgrzewka i kąpiel, ale już w morskich falach wzburzonego Bałtyku. Cudowna zabawa i szczytny cel odpędzał od naszych ciał dotkliwe zimno oraz stopował przejmujący wiatr. Osobiście muszę przyznać, że z każdą kolejną kąpielą staję się przeciwnikiem butów i rękawiczek neoprenowych. Kąpiele w samych majtkach to mega przyjemność.
Dziękuję również kołobrzeskiemu klubowi motocyklistów Voyager i Straży Pożarnej za wspólna zabawę. Mam nadzieję, że puszki naszych wolontariuszy zostaną wypełnione darem waszych serc, ponieważ nieś szczęście innym to ogromna przyjemność.
“Słowo zachęty podczas porażki jest warte więcej niż godzina pochwał po sukcesie”
Autor nieznany
... zobacz mój blog treningowy
Odwiedza nas 135 gości oraz 0 użytkowników.